Poprzedni piąty odcinek zakończył się dramatem...Leon spadł z motoru i wylądował w szpitalu.Violetta ciężko to wzięła do siebie i czekała cały czas w szpitalu na wyjaśnienia i na wiadomości o zdrowiu Verdasa.Violetta poinformowała swoje przyjaciółki o wydarzeniu,które miało miejsce na krosie w Buenos Aires i pośpiesznie ruszyły do szpitala.Potem dowiedzieli się o tym chłopcy i wszyscy byli w szpitalu.Jade była u znanego nam psychologa,który dawał terapie Gregorio a potem nauczycielom :D Było także też beso Priscli i Germana.Violetta czuwała nad Leonem i gadała do niego,przytulała i śpiewała "Amor en el aire".Były sceny Diescesci :) I scenka jak Francesca śpiewa nową piosenke i dołącza do niej Camia.Była też całkiem fajna scenka jak Violetta wchodziła do Studia i słyszała pioenkę "podemos" od razu do myśli weszła jej myśl u kochanym w końcu to ich piosenka.Odcinek zakończył się kiedy to Violetta odwiedziła Leona i pisała w swoim pamiętniku i tęskni za nim zrobił tyle dla niej a teraz cierpi...Violetta z tęsknoty zaczęła śpiewać kawałek "Neustro Camino" i podeszła do Leona i pocałowała ! Wtedy nasz śpiąćy królewicz się obudził :D <333
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz