Kupiłem przed chwilą gazetę " BRAVO " i jest napisane o Tini kontra Justin Biebber.Napisze wam to co pisze w gazecie trochę to zajmię ale napisze ;)
Czyżby Martina Stoessel, tak jak wielu innych, miała dość wybryków Justina Biebbera ? Jej tweet rozpętał burzę!
On jest megagwiazdą i na swoim koncie ma kilkanaście milionów sprzedanych płyt oraz... kilka poważnych afer.Ona jest aktorką i piossenką,która - choć jej kariera błyskawicznie się rozwija - o wielkiej sławie wciaż jeszcze marzy.Justin Biebber (19 l.) i Martina Stoessel (16 l.), o których mowa,mają ze sobą niewiele wspólnego i nigdy się nie poznali. Ale jeden wpis na Twitterze sprawił, że o tej dwójce zaczęło pisać mnóstwo stron internetowych, a ich fani rzucli się sobie do gardeł. O co poszło ? Najpierw Justin został przyłapany, kiedy wychodził z domu publicznego w Brazylii.Tydzień później aktorka porno Tatiana.Neves Barbosa ( 26 l.) wrzuciła do sieci film, na którym widać śpiącego piosenkarza, i zapewniała,że nakręciła go po namiętnej nocy spędzonej z Biebberem.Dwa dni później Justin znowu nabroił! Tym razem podczas koncertu kopał argentyńska flagę i spychał ją ze sceny stawywem mikrofonu. I właśnie wtedy na Twitterze Martiny (radowitej Argentynki!) pojawił pojawił się wpis: - TAK dla rodziny, a NIE dla złego towarzystwa, TAk dla muzyki, NIE dla narkotyków... Wszyscy uznali,że gwiazda dla serialu ,,Vioeltta" krytykuje Biebbera! Fanki Jusa zaatakowały ją; - Masz przeje***e! - groziły jej beliberki. Już następnego dnia Martina napisała na Twitterze: - Mój poprzedni tweet nie odnosił się do Justina.Według niektórych Stoessel przestraszyła sie gróźb fanek Biebbera.Inni tłumaczą, że wycofała się ze swojej krytyki Justina, bo uświadomiła sobie, że popularny piosenkarz może zaszkodzić jej karierze. Naszym zdaniem powód był inny! Kiedyś w wywiadzie Martina opowiedziała o minusach bycia gwiazdą: - Stale jest się obserwowanym.Wszyscy cię kretykują - tłumaczyła.Według nas wrażliwa dziewczyna nie chciała być kolejnym hejterem atakującym Biebbera. Martina uświadomiła sobie po prostu,o których mówiła w tamtym wywiadzie, dotyczą także Justina. Jak na razie on sam nie zareagował. Ciekawe, co by jej odpowiedział...
To był właśnie tekst znajdujący się w gazecie.Ci co nie kupili dwu tygodnika mam nadzieję,że ich uszczęśliwiłem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz